sobota, 18 czerwca 2022

Białe ściany

 To tak w nawiązaniu do znanej piosenki. Mam czasem wrażenie ,że blisko mi do owych białych ścian. A bieli ci u nas ostatnio dostatek. Młody do I Komunii dotarł. 

 


 

rzecz oczywista: aktywne dziecko- aktywna matka i przykład płynie z góry. Jestem w tej niewielkiej liczbie "moherków", które wyboru wiary dokonały późno i samodzielnie. Aczkolwiek gdyby mi ktoś trzy lata wstecz powiedział, że będę publicznie czytała do mikrofonu   to bym mu nie uwierzyła. A jednak. Studiowanie on line ma nowy wymiar, nie tylko mam możliwość pogodzenia nauki z prowadzeniem domu , rodziną i opieką nad tymi którzy tego wymagają ale też nabrałam zdecydowanie pewności siebie i przełamałam wiele wewnętrznych tabu ;).Więc co nas nie zabije to nas wzmocni. 

Kojarzycie zdjęcia z ostatniego wpisu? Kafelki tylko zamierzałam zbić a wyszło jak zwykle, do gołej cegły. Ekipa znaleziona i powiem tak- świat jest mały. Ciekawe studium przypadku jak można nie iść do przodu tylko utknąć na dnie butelki albo tez w tłoczku strzykawki. Ale sami jesteśmy kowalami swojego losu. Nikt nie jest mną i ja nie jestem każdym. No ale z chaosu wyłoniła się biel. I teraz kotłownia jest najładniejszym pomieszczeniem w domu, zde cy do wa nie.

Dziś mimo nieziemskiego upału poczułam wenę twórczą i dokończyłam swój zestaw ogrodowy ba nawet zrobiłam leżaczek. Cały dzień i oto efekt 




Tak wiem ;) dziekuję. Jestem z siebie duma. Wizje są po to żeby je realizować. A serio mam dwa sposoby na stres: żarcie i wypocenie. W tym sezonie wybieram opcję numer dwa ze względu na pustki wielkie w portfelu moim. Morwa mać muszę się nauczyć tynkowania bo mnie te remonty do grobu wpędzą a jeszcze tyle ścian kryje się pod regipsowymi płytami.

Wiecie co jeszcze się wydarzyło? Szkoła mi się skończyła, buuuu. Rzecz jasna średnia 5.0 ;) mimo kumulacji splotu nieszczęśliwych wydarzeń. Jeszcze 29 czerwca obrona i.... znów będą wakacje ;) bo idę na II etap studiowania, jak pewnie pamiętacie z poprzednich wpisów. 

Jasiek już żyje w trybie wakacyjnym więc mamy haj lajf i sprzęt hula na okrętę bo za gorąco jest żeby gdziekolwiek wyleźć. Nie robimy nic- żadnych ćwiczeń, masarzy, zadań. Nic, pop prostu sobie wegetujemy. Od poniedziałku zaczyna się projekt ze stowarzyszenia i będzie chłopak na TUS-y uczeszczał ( Trening Umiejętności Społecznych,

No i to tyle by było 








Brak komentarzy: