niedziela, 17 maja 2015

operacja ,,autystyczna burza"

W garści nadzieja
na jutro
błysk słońca w chmurach
na dziś
w potoku słów
na teraz
uśmiech
na później
na stałe?

Tyle się tego nazbierało ,że nie wiem od czego zacząć .Więc co najpierw to ,że minęła najwyraźniej zła passa czy jak to ja nazywam zakończył się kolejny krok milowy .Od chwili kiedy pani Żaneta powiedziała ,że Jasiek powiedział (no nie da się inaczej )wierszyk to się worek rozwiązał więc umiemy w/w wierszyk , umiemy wierszyk o koniku słowa + gesty , umiemy się przeżegnać z maleńka modyfikacją dotyczącą słowa amen , do któregoż Jasiek dotyka nosa i mówi tu jest amen (bez podtekstów nie ma religii w nosie) opowiada po swojemu co mu się przytrafia w ciągu dnia kiedy się nie widzimy , czyli np ała -po zderzeniu z koleżanką , płakałeś zjeżdżalni placu zabaw , jasno wyraża niechęć .-Nie ma Ewa , idź idź .I zaproszenie do zabawy -chodź mamy , piłka rzucamy tak tak idziemy ,najzabawniejsze czego się nauczył to- jedziemy biały sersen (biały szerszeń to ksywka naszego opla koloru oczywistego )Powtarza jak nakręcony .Mówi o sobie w osobie drugiej ale mówi i można się z nim dogadać . Ma niesamowitą potrzebę przytulania się do mamy i nawet tatę dziś uraczył spontanicznym przytulamy , tulimy , tatusi kochają .I ku mojemu i swojemu zaskoczeniu bawił się ze starszą siostra bez uszczerbku na zdrowiu . Pracujemy nad kontaktami miedzy ludzkimi opartymi na dotykaniu przez osobę nie będącą mamą .Na razie kiepsko nam wychodzi .Młody ucieka przed Martynką która bardzo go lubi i chciałaby go zagłaskać no ale czas pokaże jak to się wyklaruje .Jakieś zaburzenia ze spektrum muszą być bo bym zapomniała co to my właściwie rehabilitujemy .Na placu zabaw również źle reaguje na kontakt bezpośredni , jest spokojnie dopóki ktoś nie naruszy granic Jaska wyłazi z niego wtedy stworek  -autymorek (moje nowe słówko )Układamy puzzle , najlepiej nam wychodzi układanie zwierzaków , na grającej macie pokazuje bezbłędnie słowa o które pytam (jednak po włączeniu funkcji zgadywanie nie co mnie dziwi ale może i to minie .)Więc tyle mamy dobrego ,że to złe idzie w odmęty niepamięci .Oby tak dalej .Kochani

Brak komentarzy: