wtorek, 17 października 2017

Postrzyżyny 😁

Raz na jakiś czas w naszym domostwie nadchodzi pora na -jak mnie złapiesz i zakneblujesz to obetniesz mi włosy .Dziś również , nad faktem tym niezmordowanie ,,pracowałam,, od kilku dni .Zabierając się za to jak żaba za jeża .Gdyby nie fakt ,że podczas mycia głowy jest więcej szarpania i wrzasku zapuściłabym mu czuprynę .Potrzeba matką wynalazku 😁 Dni mamy piękne ,słoneczne proszą się wręcz o wykorzystanie. Dziś pomogły w szlifowaniu warsztatu fryzerskiego .Wracamy sobie z przedszkola tradycyjnie autobusem linii 0 z przesiadką na 53 potem 54 i 50 do domu 😂(na pieszo 10 minut ) i nagle młody ożył -zapomniałem iść na plac zabaw .Niczym pomysłowy Dobromił podskoczyłam w duchu z radości , mam cię bratku .Zachowując pokerową twarz oznajmiłam , że najpierw do domu ,odsapniemy chwilkę a potem pójdziemy na ,,żółty,, z samochodzikami .Dojechalismy do domu , porozbierał sieę i ogląda .Dużo czasu nie mineło😁-Janek obcinamy włosy iidziemy na plac zabaw .Wsstrzymałam oddech i słyszę idzie .-tylko po woli i bez ała .--ok siadaj .7 minut 😁😁😁😁😁 i tadam oto Jan




Brawo my 😁pierwsze cięcie , bez wrzasku, latania, wyrywania się , szarpania głową ,mam nadzieję że nie ostatni 

Brak komentarzy: