niedziela, 17 grudnia 2017

Edukujemy się .

Podstępnie , za pomocą szantażu , na wydrę, przy okazji, niekonwencjonalnie i praktycznie cały czas .Nasza edukacja ma wielowymiarowe znaczenie .Osobiście nigdy nie lubiłam się bawić , udawać i wymyślać historyjki .Równie mało pociągające były wycinanki, malowanki i tego typu czynności .Nos w książki albo harce na dworze w zupełności wystarczały .No i teraz przyszło mi nauczyć się bawić . Co nie jest wcale takie łatwe a wręcz nudzi mnie okropnie .Pewnie dlatego wolę biegać z młodym na kolejne zajęcia niż cierpieć w zaciszu domowym na syndrom matki co nie umie się bawić . Nie no staram  się , naprawdę ale nie wkładam w to zaangażowania i Jasiek najwyraźniej to wyłapuje . Jakimś cudem jednak udaje mi się czasem nakłonić szkodnika do poświęcenia .Wykorzystujemy tradycyjne metody jak kartka i długopis ale tablet też jest niezły , jeśli macie ,,elektroniczne dziecko,, .Posiadanie takowego egzemplarza nie zwalnia z obowiązku czuwania i kierowania szkodnika we właściwym kierunku . Idzie nam tak .Nagroda pół godziny gry w pociąg .Ani minuty dłużej bo masakra w zachowaniu . Niby nic w tej grze nie ma takiego tory , pociąg i stacja do zbudowania a jednak młody traci kontrolę i zaskakuje np  agresją przy próbie odebrania zabawy .Dzięki serdeczne autorom blokady rodzicielskiej .

Uczymy się więc tak

I tak .
Pomimo nieco negatywnego wpływu gry Brio Railey na młodego , jest to też niesamowity bodziec do wyegzekwowania od młodego  tego czego mi potrzeba .Jak wszędzie niezbędna jest tu umiejętność bycia konsekwentną .Gra jest czynnikiem motywującym go do większego niż zazwyczaj wysiłku . Te czynniki motywujące zmieniają się wraz z postępami młodego .Teraz trwa sezon na- odinstaluję pociągi jeśli nie zrobisz, napiszesz, powiesz, namalujesz 😁lub wersja łagodniejsza -Jak chcesz pograć w pociąg , napisz cztery litery, powiedz alfabet , ułóż puzzle .przeliteruj słowo .Z literowaniem idzie nam na razie kiepsko ale pracujemy wytrwale .Po prostu muszę znaleźć własny sposób na Alcybiadesa .Nieco napięta sytuacja u nas ostano , ponieważ matka wraca do pracy? No właśnie taki mega znak zapytania .Sytuacja mało komfortowa ponieważ do czasu otrzymania kolejnego orzeczenia przez system jestem traktowana bez taryfy ulgowej .Ot rodzic zdrowego dziecka .Nastawiam się na wypowiedzenie umowy , sześć lat urlopu i perspektywa pracownika niezbyt poświęcającego swój czas firmie to nie są czynniki sprzyjające .Cóż się okaże .Jutro rozmowa z szefem . Zobaczymy co z tego wyjdzie . Faktem jest , że natłok tych wszystkich dodatkowych spraw , naruszył równowagę naszego codziennego dnia . Zapomniałam o piątkowych zajęciach z panią Iwonką 🤔 tydzień za wcześnie zabrałam się za klepanie krokietów 😆no i rezultat poszły na obiad i jeszcze trzeba było dosmażyć bo zabrakło .Rozkojarzona jestem i jak zombi . Eh niech to się już poprostuje wszystko zanim do cna osiwieje .Niby wiem ,że tego nie przeskoczę i trzeba cierpliwie czekać , ale nie sprzyja mi ten czas oj nie sprzyja .Muszę się odmóżdżyć .😁Przyszły tydzień ostatni przed świętami zapowiada się w wersji -jazda bez trzymanki .Pon rozmowa w pracy ,przygotowanie młodemu stroju na jasełka , do wtorku uszyć kołderkę , pomalować mini garderobę w pokoju Ewki .Środa porządki na cmentarzu .Czwartek choinka , piątek i sobota pichcenie świąteczne .sobota wieczór i bardzo późny wieczór posprzątanie po gotowaniu 🤣😆😉Boże miej mnie w opiece. Najlepsze w tym wszystkim jest to , że u mnie to właściwie tak jest cały czas 😁.A jeszcze smyk pod nogami i czas .Co ty robisz na tym urlopie tyle lat ? Pewnie się wynudziłaś za wszystkie czasy ?Pytanie za milion 😁 tyle, że nie miałam zbytnio czasu na urlopowanie .Czekamy więc , co ma być i tak przyjdzie .Tradycyjnie nastawiam się na gorszy scenariusz , potem mam miłą niespodziankę . 😗

Brak komentarzy: