poniedziałek, 4 czerwca 2018

Znów na fali

Po chwilowym deficycie endorfin, serotoniny czy czego tam babie do szczęścia potrzeba .Wraca mi chęć do działania . Po pierwsze wakacje -czy ja muszę gdzieś wyjeżdzać ? Fajne zdanie wpadło mi w uszy -w bezpiecznym nawiasie ,okrągłym naszych domów .To czego szukamy zazwyczaj jest blisko . Więc pal licho morze , góry , spa czy agroturystykę . Mam plan . Basen , trampolina, leżak i żadnej nauki, terapii , zajęć przez bite dwa tygodnie . Nie będziemy robić absolutnie nic 😁na miejscu .Uspołeczniać bedziemy się dalej jak skończymy leniuchowanie . Przypomniało mi się , że nie mieszkamy w bloku i do dyspozycii mamy nieco wiecej niż trawnik pod oknami pani Krysi 😁.I młody jakis weselszy , bardziej tulaśny .Spędziliśmy sobie weekend we dwoje .Pozostała dwójka wybyła na coroczny wyjazd do Częstochowy.I zrobiliśmy sobie próbę generalną przed nadciągającymi wakacjami .I było fajnie , Jaś puszczony samopas znalazł sobie kilka mniej lub bardziej twórczych zajęć 😁Ja nie czułam presji, bo obiad, bo pranie, bo podłogi nie umyte a jeszcze trzeba by popisać literki , pomalować , poukładać puzle, pójść na plac 😁  .Jan nieobecność reszty domowników przyjął ze stoickim wręcż spokojem i ani razu nie zapytał gdzie się podziali .Delektował się matką na wyłączność .Ale powrócili a z nimi chaos i rozgardiasz .Co zrobić dobre trwa krótko😁. Przywieżli z tego wyjazdu dobre nastroje i odrobinę lepszy stał sie świat . Młodemu w drodze do przedszkola wypadł ząb 😁sam .I wyłazi nowy 😁 Dotarła drabinka .I tu maleńki zgrzyt ,bo jeszcze montaż nie zakończony i młody czuł niesmak, że nie może już teraz od razu .Tylko musi czekać .Dostał  od siostry gumowego pająka .Masa śmiechu i pysznej zabawy . Niby nic a cały wieczór balował , przy okazji ćwiczył ręce , bo zabawka porusza się dzięki nadmuchowi powietrza .Nastał sezon na fascynację śpiewem , pojemnikami na bioodpady , do segregacji i niezmiennie pociagi . Mamy komfort powrotu z przedszkola ścieżką wzdluż torowiska 😉 i zamiast prosto na autobus i do domu idziemy szukać pociągów i semaforów☺Edukacja jak edukacja , nie da się nadrobic zaległości w jeden miesiąc .Mamy cały rok na to . Dobrze że dołki mijają 😁A nasz nowy mebelek wyglada tak

Jutro montaż na stałe . Drabinka jest składana wiec zajmuje mało miejsca .Montaż trwał niecałą godzinę 😁bo nie czytałam bratu instrukcji .Młody nie może się doczekać i w końcu zaczyna okazywać radość z otrzymanej rzeczy . Uszy mam do góry .Jak długo? Aż mi nie opadnął . Literówki poprawię póżniej teraz mi się nie chce 

Brak komentarzy: