niedziela, 3 marca 2019

Gorszy dzień

Pojecia bladego nie mam czy to przez tą zwariowaną pogodę, brak ruchu , nudę czy jakiś inny czynnik zapalający ale faktem niezaprzeczalnym jest , że z ulgą powitałam zakończenie dnia . Wyciągnełam co prawda młodego człowieka na pieszą przebieżkę , konkretnie na cmentarz ale na tym dobre wiesci się zakończyły. Biegał , bawił się zabawkami ,tradycja tablecik ale że matka zmieniła hasło do trybu dziecko to niezbyt długo . W okolicach 18 tej wewnętrzny głos pchnąl mnie ku synowi i nakazał zasiąść do lekcji . Dzięki za system wczesnego ostrzegania Siło Wyższa 😁Strzał w dziesiątkę . To nie jest kwadrat , tego nie będzie pisał, nie moze pisać literki N bo on jej nie zna , jest zmęczony, głodny, martwi sie o tatę . Jest mu bardzo przykro bo on chce zjeść lody , pograć na tablecie, chce się pobawic pociagiem i drogą , światło z lampki go razi . Chce pić, chce siku. Nie moze pisać bo mu sie ręka zmęczy. Płacz rzewnymi łzami . On chce do taty . Jutro będzie pisaĺ , dzis nie może bo ma wolny dzień .
Odliczanie do 10 przyniosło marny efekt . Wyjscie na chwilkę również . Ciśnienie mi skoczyło , nerw zaszalał ale jestem dumna z siebie . Pomimo niesprzyjajacych warunków nie nakrzyczałam na szkodnika, nie użyłam argumentów w stylu -matko jedyna zaraz ci przyłożę 😁. Pomimo wewnętrznej kumulacji negatywnych odczuć zewnętrznie zachowałam spokój . No i w końcu zabrał się do pracy . Dwie godziny marudzenia i 30 wykonania zadań . Teraz usiłuje gadzinę położyć spa.  Jak na razie . bezskutecznie.  W tle lektor czyta bajkę , młody się wierci , kreci przewraca . Przetwarza dialogi z ,,Tupotu małych stóp ,,.Jak tak daoej pojdzie to w naszym domu zagości na dobre Radio Maryja i tv Trwam . Tyko na te dwie stacje reaguje bez emocji 😁Jutro czeka nas pracowity poniedziałek . Dobra tylko mnie . Planuję zapisać Janka do szkoły, potem udam sie dowiedzieć co tym razem staneło na drodze naszej dopłacie do transportu młodego do placówki . Kwartał minął od decyzji i po raz kolejny cisza i pustka na koncie. Zaczynam sie zastanawiać czy to taki tryb czy złośliwość . Następnie Poradnia Pedagogiczna , ponieważ termin na badanie do nowego orzeczenia mamy na 27 marca. Ale mam dostarczyć aktualne zaświadczenie od psychiatry , że autyzm nadal jest . I tu mam problem bo wizyte u psychiatry prowadzacego mamy umówioną na grudzień br tak żeby zaświadczenie na komisję d/s niepełnosprawnosci było ważne . Wcześniej się nie da . Tzn da się tyle że odpłatnie. Ale w naszym małym miescie otworzono centrum psychologiczne więc z poradni udam się i zapytam a nóż -widelec się uda od ręki i na miejscu . Dobrze że kilka dni wolnego mam bo niestety ale teraz muszę pogodzić sprawy urzddowe z pracą . Załatwiania na conajmniej pięć dni a przysługujące wolne dwa w roku . Bądż mądry i pisz wiersze . Logistyka wyższy poziom . Muszę jeszcze zasiegnąć
 informacji czy w systemie edukacji , na który się zamierzam porwać jest jezyk angielski . Bedzie to istotny czynnik decyzyjny czy bede studentką czy też jednak nie . Eh tak to jest jak sobie człowiek kumulację spraw urzędowych zrobi . Po drodze pewnie jeszcze szwagra trzeba bedzie odebrać z Nowej Soli . Ale o tym pomyślę jutro . Tymczasem gnom ani myśli spać . Wobec czego udaje się pod prysznic i mam nadzieję ,że w tym czasie zaśnie zanim go uduszę .

Brak komentarzy: