poniedziałek, 26 maja 2014

Odmienne spojrzenia na ten sam temat

A konkretnie na kwestie- Mamo ale ja sprzątałam
Więc wizualizacja posprzątanej kuchni w oczach mojej pociechy


 Musiało się dziecko napracować bez dwóch zdań 

A to moja wizualizacja porządku                   
               Komentarz mojej pociechy-A to o to mamie chodziło , trzeba było powiedzieć .Masakra normalnie rozłożyła  mnie na łopatki .I nie mówcie mi ,że dziecko co poniektóre rzeczy wynosi  z domu . Moje najwyraźniej  jest adoptowane albo mi ktoś w szpitalu zamienił .Ręce opadają a najlepsze jest to ,że zaraza nie widzi różnicy miedzy jej a moim porządkiem .W ogóle stwierdziła ,że to niesprawiedliwe bo ja mam 30 lat przewagi  w sprzątaniu i nie mogę od niej zbyt wiele wymagać .No niech mnie ktoś uszczypnie .I jak tu być dobrym rodzicem kiedy się scyzoryk sam otwiera            .Po za tym dzień długi  i ciężkawy młody czymś mi się struł .Pominę dokładniejszy opis ale sprawa była mocno śmierdząca . Na szczęście na razie jest ok   .Jutro wizyta u ortodonty i zobaczymy czy ten da radę czy trzeba będzie znowu jechać no drugi koniec kraju, żeby znaleźć pogromce mojego małego potworka . Nie mogę sobie wyobrazić Jaska z protezą w buzi  . Co nas nie zabije to nas wzmocni .Jutro odbieram wynik  EEG no to dopiero będzie ciekawe potem zajęcia i dzień zakończony .Więc jutro wam opowiem jak było 

Brak komentarzy: