czwartek, 26 czerwca 2014

Nie do końca stracony rok

       Zapomniał oczywiście że zapomniał no bo niby czemu miałby pamiętać.W zeszłym roku fuksem zaliczył bazę i rocznicowym prezentem została tarka jarzynowa z pojemniczkiem na  warzywa w kolorze fioletowym , nierdzewna oczywiście .A w tym lipa .Za to od żony dostał kosmetyka i całusa soczystego wraz  z najlepszymi życzeniami   z okazji 6 rocznicy ślubu naszego i 15 wspólnego pożycia .Burak no ale trudno czego wymagać od faceta , któremu zdarza się do małżonki swej osobistej powiedzieć CHŁOPIE -to mi powinno dać do myślenia (na szczęście incydenty takie mają miejsce sporadycznie i nie w sytuacjach osobistych wybitnie ).To już by mi dało do myślenia .Ale faktem jest że zapomniał jak zwykle o urodzinach Ewki i o rocznicy też gdyż dwie te epokowe daty następują tuż po sobie .Oczywiście przeprosił za dni parę za swe gapiostwo ale niecne podejrzenie,że zapomniał bo nie koniecznie ma co świętować tak mi wlazło w łeb ten mój tleniony że masakra .No bo pewnie nie kocha , znudziło mu się po po tylu latach to już wszystko opada a nie tylko liście .Ot durna pokręcona logika babskiego rozumowania .Ale na szczęście się ogarnęłam i doszłam do siebie . Chociaż  przykro mi nieco było i nadal czuję lekki niesmak .
    Na osłodę porażki ślubnych dat .Ewcia mi przytaszczyła ze szkoły zaproszenie na podsumowanie roku szkolnego .Mąż zaproponował z własnej i nieprzymuszonej woli pozostanie z  Jaśkiem a my z córcią ruszyłyśmy na galę .Otrzymała dyplom podsumowujący osiągnięcia i książkę .Cieniutko  dyplom tylko jeden i książka chudziutka .Paseczka na świadectwie nie będzie w tym roku .Zakończymy rok średnią 4,1 Czuję niedosyt .Jednak ma latorośl obiecała przypieczętowując małym paluszkiem ,że druga i trzecia klasa zakończy się na auli , z szarfą i dyplomem dla rodzica czyli mnie .Pożyjemy , zobaczymy .Wysiedziałyśmy dwie godziny i czmychnęłyśmy przed końcem do domu gdyż rozdzwoniła się gorąca linia Dom - matka ..Mąż dzwonił gdyż młody raczył zapaskudzić pieluchę i nie wiedział chłopina czym  posmarować po zakończeniu czynności myjących .O dziwo po powrocie do domu ,cisza błoga i miła dla uszu .Mąż leży ,Jasiek leży butla w garści a właściwie w paszczy oczka malutkie ,świeżutki ,pachnący , nakarmiony i prawie uśpiony .Mąż pozmywał , pochował pierożki które pracowicie od wczoraj lepiłam .Kochany jest no nie ? Nie spodziewałam się tyle dobroci .A tu patrz masz babo niespodziankę .Myślę ,że to rocznicowe wyrzuty sumienia spowodowały ten stan rzeczy .Jednak nie ma co się zastanawiać nad powodami .Fajnie było wejść do mojej kochanej kuchni bez potrzeby natychmiastowego zabrania się za porządki .Oczywiście i tak kilka rzeczy do poprawienia znalazłam ale nie ma co czepiać się drobiazgów .Fajnie było i już .  To małżeństwo chyli się ku upadkowi ,chłop zmienia dziecku pieluchę , zmywa , sprząta , nie narzeka .Coś się szykuje , bez dwóch zdań .Pożyjemy zobaczymy .Może to tylko kolejny kryzys wieku średniego .Cieszę się chwilą .Rozczarowało mnie zakończenie roku nie powiem , bo moja kolekcja świadectw zyskała lukę jak to świadectwo będzie wyglądać przy tych poprzednich no ja się pytam jak ?No tandetnie normalnie .Ogólnie dzień ok .Jasiek spokojnie znosi izolację konieczną dla jego świeżo wyhodowanych kropek ospy .Jeszcze tylko trzy dni siedzenia w domu i pójdziemy sobie na dwór .Tra la la .Dziwnie się jechało tylko z Ewcią .Odruchowo mi wzrok leciał do tyłu na fotelik .Dwie godziny bez rzepa masakra .Ale dałam radę ani razu nie zadzwoniłam jak sobie radzą , nie patrzyłam na zegarek ani nie marudziłam Ewce ,co chłopaki tak robią i jak sobie radzą .Najgorsze było wskoczenie w wyjściowy komplet tudzież obuwie na obcasie .Co ja się na klęłam pojęcia nie macie .W końcu obuwie zdjęłam i prowadziłam na boso , no w tych butach to się po prostu nie dało i już ale dałam radę .Czyli dobry ten dzień i zakończenie roku też niezłe mimo wszystko .




1 komentarz:

Anonimowy pisze...

nie narzekaj sponge moje...jak zobaczysz swiadectwa moich dzieci, to docenisz swoje. A rocznica?:( Mi tez plakac sie chce....ratunku...skad oni sie wzieli na tym swiecie? Ja pytam grzecznie skad?????