sobota, 16 sierpnia 2014

O mały włos

Mokra od deszczu droga
i słońce nieśmiało zerka
zza puchowej kołdry chmur
jakby mówiło mi
-spij jeszcze , nie wstał świt,śpij
niechętne na powitanie nadchodzącego dnia
którego przecież bez niego nie będzie 


ściana drzew za szybą
mija mnie biegnąc
w drugą stronę
jakby mówiły mi
-wróć .nie czas wyjeżdżać ,wróć
zaniepokojone szybkością mojej niespodziewanej ucieczki
która przecież nie ucieczka jest a oderwaniem

światła przede mną
obcego samochodu i alarm klaksonu
jakby wołał
-uważaj , nie nadszedł twój czas,uważaj
chce żyć , nie chciałam
na moment czas przestał trwać

uścisk zaspanych ramion
nos wtulony w zgięcie szyi i soczysty całus
jakby chciał powiedzieć
-kocham cię mamo , wszystko naprawi czas , kocham cie mamo
żałuje z tego dnia tylko tego że nie potrafi

Jak człowiek ma za dużo na głowie to powinien jeździć autobusem ha jeszcze jesień się nie zaczęła a ja już mam początki depresji chyba sobie kupie kwokę i będę się naświetlać.A na razie cieszę się słodkim sam na sam z synusiem , żadnego mamo gdzie jest to tamto o wanto ,żadnego kiedy obiad , a co a gdzie a po co .Wyjechali wszyscy inni domownicy i normalnie jest cudnie .Nie ma głupich zaczynam zbierać na wakacyjny wypad na przyszły rok .Jakby ktoś chciał dołączyć do zbiórki funduszy piszcie śmiało udostępnię numer konta

Brak komentarzy: