piątek, 12 czerwca 2015

Słowa ... i żegnamy pampersa!!!!!!!!!!I Ewka jest w książce !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Słowa głupie
Niepotrzebne słowa
Bez słowa
Milczący gniew sznuruje usta
Spętane słowa
Wciskają duszę
W otchłanie gniewu
Od słowa do słowa
Od nowa
Zabijasz we mnie
Resztki miłości .

Tak to jest ,że jak człowiek ma za długo fajnie to trzeba mu sruuu z grubej rury ,żeby sobie przypomniał gdzie jego miejsce w szeregu .Całkiem dawno temu a może i jeszcze dawniej , kiedy na świecie nie było dzieci a mąż jeszcze był chudziutki a ja ślepa (bo zakochani tak mają )przebąkiwałam o opcji ślubu bez skutku zresztą i tej wersji trzeba się mi było trzymać dziękując codziennie Bogu za wskazanie właściwej ścieżki dobrego wyboru ale nie ja jak zwykle się uparłam i odczekawszy lat 7 powiedziałam nieopatrznie -tak mało tego jeszcze w kościele .(dla niewtajemniczonych potrzebne do tego celu sakramenty uzupełniłam w przeciągu dwóch lat od zawarcia związku m tym samym deklarując przynależność do rzeszy wierzących w tym kraju , Bez ironii proszę przygotowując się do np bierzmowania nie robiłam tego bo ślub gdzieś tam w  tle tylko z wewnętrznej potrzeby .)No i tak mknę sobie radośnie z tymi święceniami a tu chłop mój wpada któregoś dnia i stwierdza
-to może byśmy ślub  w końcu wzięli?
-No może byśmy wzięli-to pewnie z  przemęczenia tak mnie poniosło , ku przestrodze dla młodych jeśli wasz obiekt westchnień ujawni w okresie wspólnego zamieszkania wady , one po ślubie nie znikną wręcz przeciwnie rozmnożą się w sposób magiczny i diabelski . 
Potem nie wiadomo jak kiedy sukienka garnitur rach ciach i wychodzę jako pani D u boku męża swego , tak się patrzę czasem na ten mój album ze zdjęciami i się zastanawiam z czego ja się tak u licha cieszyłam , z nerwów chyba .Do końca życia się będę zastanawiać co mnie podkusiło .Jednak mimo znacznych różnic pokoleniowych (różnica wieku)poglądowych (nie mam zamiłowania do polityki i nie chadzam na wybory )wychowawczych (dziecko to nie maszyna po za tym ja wiem lepiej co dla mojego dziecka jest najlepsze )i tysiąca innych uzupełniamy się jak mało kto .Często gęsto dziękuje Bogu za dar hamowania moich nieraz porywczych wypowiedzi , bo gdyby nie to ,że bywam tak wściekła ,że nie mogę wypowiedzieć słowa to by się tragicznie skończyły te nasze rodzinne pogawędki. Dziś np odkryłam ,że tym co cementuje moje małżeństwo jest fakt ,że mój mąż robi to czego nie udało się żadnemu facetowi , który stanął na mojej drodze .Zżera Was ciekawość co takiego w nim drzemie
-Czekajcie...
-Momencik...
-Chwileczkę...
w tym miejscu zabieramy sprzed ekranu małoletnich , gdyż pomimo kropek można się domyśleć bez trudu przekazu werbalnego .Otórz sekret tkwi w tym ,że facet mnie momentami niesamowicie w.........wia i tym samym ładuje mi akumulatory do dalszej pracy na kilka ładnych tygodni .Później wszystko wraca do równowagi , ciszy i spokoju i od nowa w koło Macieju .Najlepsze w tym wszystkim jest to ,że powody są tak błahe ,że  jak już ochłonę po pierwszej fali uderzeniowej zapieczonego gniewu , to patrzę w lustro i pytam-serio?O to się kłócisz?O takie pierdoły ?I ogarniam się w try miga .Bo mam tyle ostatnio na głowie ,że  nic dziwnego ,że mąż chce zwrócić na siebie uwagę , chociaż  przez  kłótnie , bo jak jest dobrze to dostanie jeść, pić tv może cisnąc do woli bo ja nie mam czasu ,na bycie żoną , mamą na bycie kimkolwiek oprócz chłopki pańszczyźnianej .
I tak cała ta codzienność rutynowego wpadania w furię ma się nijak do faktu ,że w końcu żegnamy pieluchę .Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak ,Jupi ja jej jej ja !!!!!!!!!!!!!!!!!od środy Jasiek hasa z gołymi pośladkami (no nie ,że dosłownie , bo w tych czasach to by mnie jeszcze zamknęli za nakłanianie do czynów pedofilskich poprzez upublicznianie osób nieletnich a więc goło ale nie do końca .I pomijając kilka drobnych wpadek o dziwo załapał (tfu i w niemalowane  )Najbardziej obawiałam się kupy ale ku mojemu zaskoczeniu młody zawołał .I coś tam wydusił .Najważniejsze ,że sikuu lata sam .Pewnie bym się nie odważyła tak na serio tylko poleciałabym jak zwykle na łatwiznę ale pani Kasia oraz pani Żanetka i reszta zespołu również wykazały tyle entuzjazmu dla idei pozbycia się pieluchowego stwora ,że nie dałam rady zrejterować i poszłam za ciosem  .Na noc zakładamy pampejsia do tego jeszcze nie dojrzałam , za krótko trwa czas kiedy Jasiek przesypia nocki ,żeby go marnować na wybudzanie toaletowe .
Ważnym wydarzeniem tego sezonu jest również druk wierszy ewy z tomiku Głogowskiego Towarzystwa Literackiego .Zdjęcia nieco później , gdyż jeszcze nie zrobione a pochwalić się jest czym .W tym samym tomiku mama Endorfinek ,,rozpycha się"( w pozytywnym znaczeniu należy przeczytać ten fragment) na większości stron z fragmentami swojego bloga .Polecam lekturę bo warto , lubię czytać i dawno nie wpadło mi w ręce nic czemu chciałbym poświęcić wieczór i nie skakać co drugą kratkę.bloga przeczytałam od deski do deski ,jednak słowa przeniesione na papier wywołują zgoła inne obrazy  w wyobraźni .Magia czysta magia .Gdybym miała na zbyciu nieco wolnej gotówki sama bym za sponsorowała panią Magdę , bez podtekstów nie dosłownie tylko dołożyłabym cegiełkę do tego aby wydała bloga w formie książki , ma talent a historia chłopców poruszy najtwardsze serce , na dodatek tak barwnie opisana .Eh ja się cieszę tymi sukcesami , jest przesympatycznie kiedy człowiek dostaje do reki słowa i może powiedzieć -zobacz to moja córka , a tą panią znam , nasze dzieci chodzą razem do przedszkola , ten a ta dziewczyna i w jednej książce zamknięci sami znajomi .
Czas schować słowa jutro kolejny pracowity dzień .Co my tam mamy w planach
-pobudka 5;59 -bo sobota
-po 8 jedziemy po ,, chłopaki"-dziadek będzie mi docinał panele w pracowni a Mały wykopywał krawężniki (przynajmniej taka mam nadzieję
-11-12 zajęcia w poradni na starym mieście
-16 odebrać klucze i zamknąć sklep , bo( mąż w pracy i nie zdąży na fuchę więc rękawy w górę i mus pomóc  )
gdzieś w międzyczasie-nakarmić stado domowe , pobawić się z dzieckiem , pogadać ze starszym  , ugotować , wyprać , wykombinować z czego zrobić stół w pracowni (metalowy regał nie spełnił moich oczekiwań pod tym względem ), dokręcić regał w piwnicy ,dociąć półki , posprzątać na niedziele posesję , psu kojec ogarnąć , pójść na plac zabaw , zawrócić mężowi głowę pustą gadaniną i po raz setnych wysłuchać radosnego -Tupiemy bucikami albo
mama mówi nie , tata mówi nie a ja lody poziomkowe lizać chce
albo po prostu uwalić się i mięć to wszystko gdzieś .Ale jak mawia mój mały braciszek ja to nawet ,,nie chce mi się " potrafię popsuć (wersja light dla wrażliwych mniej wrażliwi niech sobie wstawia słowo zaczynające się od spie.......)No taki mój urok i już .A  może i ja mam autyzm .Musze się temu bliżej przyjrzeć.Pewne jest to że nawet jeśli nie miałam wcześniej to zaczynam wykazywać symptomy .Zaraziłam się no cóż tak to jest jak człowiek spędza większość czasu z osobnikiem ze spektrum



Brak komentarzy: