czwartek, 16 lipca 2015

czego się nie robi aby osiągnąć cel czyli pożegnanie pampersa cd







No ile można prac do licha o mały włos byłam gotowa się poddać i założyć młodemu foliowe gacie i mieć spokój a nie przynosić go z podwórka usmarowanego kupą od góry do dołu masakreblę mówię wam .Ulubionym miejscem niecnego procederu rozsmarowywania kupy na Jasku i przez Jaska stała się posesja sąsiadów a konkretnie wybieg z kurczakami . Jak młody nalegał ,że chce do kurczaków oznaczało to ,że produkcja ruszyła i należy przygotować miskę wodę i duży ręcznik .Ile można ile pytam się i nie udusić gada małego kiedy moim oczom ukazuje się wysmarowana buzia i -woła nie ma kupy mamo .No nie ma a to na buzi to maseczka błotna .Prośby groźby , krzyki bez efektu .Bo u nas to naprawdę jakby grochem o ścianę rzucał  trzeba było więc sięgnąć po środki niekonwencjonalne i sprawić aby się chłopinie kojarzyło miło .Pomysł numer 1 smartfon z ulubioną bajka czas posiedzenia 1 godzina 17 minut efekt -fanfary , oklaski i ogólna rodzinna radość z kupy we właściwym miejscu 

 a dziś wpadłam na pomysł ,że skoro Jasiek nie chce przyjść na nocnik to ten będzie chodził za nim i kolejny mały sukces .Nauczona doświadczeniem poprzednim ruszyłam po fotel i lekturę zostawiając młodego sam na sam z nocnikiem .Po kilku chwilach wracam a ten siedzi sobie jak gdyby nigdy nic , gada do kurczaków cieszy się i na mój widok -zrobiłeś kupę tak .No i zrobił do nocniczka .
Tak więc zestaw podróżny należy uzupełnić o rolkę papieru , nocnik i sporą dawkę cierpliwości .Nic to ważne ,że nie wraca umazany od stóp do głów , bo naprawdę bym mu coś zrobiła jakby mi jeszcze raz taki numer odstawił .Dla rozładowania emocji zdemolowałam sąsiadowi tablice rejestracyjna cofając tuż pod własnym swoim domem oj się chłopina ucieszył na szczęście tylko pogięta tablica żal , skruchę i obietnice poprawy tudzież naprawy wyrządzonej szkody zadeklarowałam osobiście i cóż mogę więcej .
Znalazłam również ciekawą lekturę niekoniecznie dla maniaków katolicyzmu bardziej dla sceptyków
i rodziców nastoletnich pociech .Rafała Szymkowiaka pt ,, Spowiedź jest spoko " posiadaczom pociech w wieku gimnazjalnym polecam fragment ze strony 139 rachunek sumienia nastolatki "nie przepisuje gdyż nie ma tu informacji że można ale warto poczytać .
Remont trwa nadal , ale regipsy czekają w garażu o mały włos byłby dziś wisiał sufit no ale brygada    remontowa , dwuosobowa opiła się piwa i wymiękła jutro zrobimy (mam nadzieje) zrobiłabym sama ale cholerstwo niewygodne trochę gabarytowo .
No i tyle u nas na dziś
Dla odmiany wiersz na koniec posta

Niepewność"
,,
Drżenie wewnątrz jak wulkan  
Tuż pod powierzchnią duszy
Lawa strachu i oczekiwania
Na nic właściwie , na wszystko
Pelna obaw o nieznane
Kipi pod skórą
Wypełniona przeczuciem
Nieokreślona nicość
Czeka na wybuch
Strzepy pyłu rzucone na wiatr codzienności
Z westchnieniem ulgi
Kolejny raz nic się nie zrodziło z tego drżenia
Nic ponad przeczucie podszyte strachem
Nic oprócz niczego wypełnionego niczym


Brak komentarzy: