Jak nie wrzeszczy to znalazł sobie nowe hobby -mycie kota sąsiadów(bez obawy żaden zwierzak nie ucierpiał podczas tej czynności )Mycie kota przez Janka przeprowadzane jest na sucho , czyli lata po podwórku i drze sie -Kocieeeee jedzenie a jak nieopatrznie się któraś kocina wynurzy , z szelmowskim uśmiechem wyciąga moje mydełko do rysowania i myju myju kota .Jak już znudzi mu się wdrażanie higieny , lata w te i z powrotem i na cały głos drze się -Kotek do łóżka , cacy kotek .i tak pół dnia .
Dziś wrócił nieco szybciej z przedszkola , bo coś chłopina za gorączkował i jakoś taki niewyraźny był i skarżył się ,że boli brzuszek , no to w szerszenia i odebrałam .Na razie odpukać spokój ,po długiimmmmmm a wręcz niemożliwie długim wieczorze śpi
umęczony płaczem , marudzeniem i dokopywaniem rodzicielce .Rodzic numer dwa na cały dzień
wybył a potem ruszył do pracy cóż nie wie co stracił .(i tu rozlega się szatański hi hot)Cóż nic dodać nic ująć zazdroszczę mu tez bym tak po prostu chciała czasem opuścić plac boju i zapomnieć o wszystkim .No ale ja nie mam takiej opcji zamontowanej w oprogramowaniu .
Do tego zamiast położyć się spać siedzę przed komputerem a potem rano kawa , kawa i kawa (inka oczywiście i nie chcenie mi się .Bo jak ma mi się chcieć jak u licha jestem niewyspana od rana
.Jednak los wynagradza mi czasem to co nabroi złego i w nagrodę daje mi coś do śmiechu albo coś nowego np umiejętność pedałowania na trójkołowcu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz