Oto galeryjka niektórych dzieł które wyszły z moich rąk , tak sobie patrze i nie mogę się nadziwić skąd we mnie taki talent , dryg i subtelna elegancja , pomysłowość(proszę czytać z lekka nutka ironii) bo krawiecką to skończyłam co prawda ale z jakim wynikiem nie przyznam się ważne ,że zdałam .
A ot i moje dzieła sztuki krawieckiej moja pani z praktyk byłaby ze mnie dumna
Basia zamieszkała w Warszawie
Agusia zadomowiła się wśród dzieci
A wszyscy chłopcy trafili do swoich imienników
Kołderki pozwoliły nam na sfinansowanie wyjazdów , zakup zabawek dla Jasia , ubrań na zimę , lekarstw , bo często choruje i ulubionych przekąsek .Oczywiście nie byłoby tak gdyby nie nasz anioł stróż , czyli posiadaczka kołderki z sympatyczna małpką .Oraz innej równie sympatycznej kobietki płci żeńskiej .Więc kochani jakby ktoś jeszcze był chętny i zechciał mi dać zarobić zapraszam .Polsko jestem otwarta na propozycję .Jeśli trafi się tu jakiś nadgorliwy pracownik skarbówki proszę o natychmiastowe zaprzestanie inwiligacji i przymknięcie oczu .To nie zarobek tylko środki na wyrównanie braków w środkach przyznawanych przez państwo .
Ciekawi Was pewnie co tam nowego u Janka a no nowe jest to ,że mam zapasowa nawigację
oraz to jak pięknie śpiewam
w ostatnim tygodniu troszkę pochorował .wylądowaliśmy z dusznościami na izbie przyjęć trzy nieprzespane nocki i dzień cudów .
Wczoraj padł o 15 i spał do 2 rano wstał włączył światło i stwierdził ,że się wyspał .Wybrał się na poszukiwanie tatusia ale przekupiony został możliwością pooglądania bajek na fefonie .Wytrwał do 5 jako że o tej właśnie barbarzyńskiej godzinie wstaje udając się na jedną z licznych fuch został odtransportowany do taty gdzie spędził godzinkę z hakiem podrzemując .Liczyłam na łut szczęścia ,że chłopina jeszcze zaśnie ale nie chwilkę poleżałam i słyszę tupot małych stóp .I radosne -Już jesteś?
dzień dobry !Gasimy światło (rzekł wykonując czynność wręcz odwrotną .Zbolałym głosem mówię synu wyłącz to światło i chodź jeszcze pospać na co ta zaraza pańska -Janek nie chce spać , nie lubisz spać .mus było więc zwlec kości z wyra i zrobić dziecku śniadanie .Jak zwykle cyrk , tatko podgrzewa mu wczorajszy obiad , ja szykuje tosty , kanapki i mleko bo nie wiadomo co zje i czy wo gole a w tym czasie szkodnik mknie do szuflady , wyciąga kisiel i sygnalizuje chęć spożycia .Niby nic ale dziś dał z siebie wszystko podstawiając własny tekst pod piosenkę mis łakomczuszek brzmiało to tak
-Mały Jas jest głodny i ma pusty brzuszek , zjadłby dziś kisielek mały łakomczuszek z uśmiechem , rytmicznie i wyraźnie .Jak uda mi się przenieść filmik z kamery w telefonie na kartę ewentualnie połączyć blu tu w obu sprzętach zaprezentuje Wam twórczość Janka , gdyż co prawda porannego występu nie udało i się nagrać ale mam podobne w samochodzie pod popularnym dyskontem spożywczym .Na razie odbębniliśmy wieczorne ablucje , inhalacje i słyszę ,że w końcu chyba zasnął chłopina .A ja matka polka zamiast do wyra do roboty jeszcze na dwie godziny .Eh i kto powiedział ,że ma być lekko ano nikt .Więc ja Was proszę zasypcie mnie zamówieniami na kołderki , żeby,m z czystym sumieniem mogła zrezygnować z wieczornego latania na mopie i robić coś bardziej pożytecznego niż zbieranie petów po pijusach pod sklepowych .Zima idzie czas na zaszywanie się w domowych pieleszach .A w między czasie jeszcze wyjazd do Karpacza na badania .Jak szaleć to szaleć a co będę sobie żałować co pozwiedzam przy okazji to moje i Janka bo kiedy by miał czas nauczyć się tekstów z nawigacji jak nie w trasie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz