niedziela, 22 maja 2016

Ciąg dalszy

Chwila trwa .Nie mam pojęcia co stanowi czynnik wywoławczy ale odpukać jest nad wyraz rozwojowo szczególnie w strefie mowy .Gdyby nie parę niuansów mogłabym się pokusić o wyrażenie opinii iż lecimy jak burza do przodu .Zgrzytem jest niegramatyczność wypowiedzi ,złe określanie płci -Jaś zrobiła .Mówienie w drugiej osobie -Jaś zrobił , Budowanie zdań z pojedynczych wyrazów -przyczepka przyczepi do samochodu .Fajne jest powiększenie zasobu słów -Brzęczyszczykiewicz np Ewa mówi Brzęczyszczykiewicz a Janek -Nie Szczyszczykiewicz ,kubasiu jesteś .Od kilku dni Jasiek codziennie zaskakuje nas czymś nowym .Mamo wołanie , domaganie się uwagi .Potem używanie zdrobnień Mamusiu .Tatusia jesteś -na co dzień nie używamy takich pieszczotliwości więc zaskoczenie absolutne gdzież on mógł to podłapać .Dziś zaskoczył nas niemożliwie ,najbardziej chyba Ewę .Podszedł pogłaskał ją po dłoni i stwierdził -moja moja Ewunia .Po czym została uszczypnięta, tinknięta (tinknięcie polega na dziobaniu paluchem i wydawaniu odgłosu tink ) i nadgryziona .Po czym urwis popatrzył badawczo na minę siostry i stwierdził -Ewa zła .Następnie udał się poskakać .Wrócił , w nie wyjaśnionych okolicznościach podrapał ją w wargę i oznajmił ewa ma ała ,Ewa smutna .Hm jakoś nie zauważyłam skruchy w tych słowach .Ale zaskoczenie zostało .Jaś określa uczucia innej osoby .Sam .Poszliśmy sobie dziś na frytki .W kąciku dla dzieci stała sobie tablica magnetyczna i magnesy oczywiście.Szkodnik poukładał je kolorami .Budujące jest to ,że wie gdzie chce iść i stara się to zobrazować w miarę komunikatywnie .Oczywiście nadal żyje na ziemniaczkach z masełkiem ,frytkach  i zupie oraz parówkach .Nowością kulinarną jest spożywanie rybki (rybka jest to jajko wymieszane z tartą bułką i doprawione przyprawami .Usmażone i polane ketchupem .
W przedszkolu nastąpiła poprawa .Nie bije dzieci i oby tak mu zostało.Myszka Miki okiełznana chociaż nie do końca bo ręki podać nie chciał ale podszedł dość blisko .Pan Krzysio niepodzielnie zajął pierwsze miejsce w kategorii ulubiony nauczyciel .Ostatnio Jaś zapytany co robił odrzekł -Byłeś u pana Krzysia .Pan Krzyś lubi Jasia .No i co takiemu zrobić .Pan Krzyś w ogóle to zaczarował mi dziecko .Przerwał ten jego pancerz i wydobywa Jaśka na powierzchnię kawałek po kawałku .Nie umniejszam tu bynajmniej zasług wszystkich innych osób zajmujących się ,,naprawianiem " młodego .Bo bez zaangażowania i pracy zespołowej trudno byłoby mówić o jakimkolwiek sukcesie .Pełen profesjonalizm , zaangażowanie i wiara w to ,że się uda .Naprawdę mamy masę szczęścia ,że trafiliśmy do tego naszego przedszkola .Jasiek jest tam widzialny .Rozrabia i reakcja natychmiastowa .Nie polega to na tym ,że pani mnie informuje ,że Jaś jest niegrzeczny i żąda ,żebym coś z tym zrobiła  ale pomaga mi rozwiązać problem szukając rozwiązań i stosując te które się sprawdzają po za przedszkolem .Podziwiam za zaangażowanie ,empatie , zrozumienie i cierpliwość .Bo z Jaśkiem mimo wszystko bywa ciężko , zniechęcająco i bardzo pod górkę .Ale można jeśli się chce a nasza załoga chce .Dziękujemy oba dwa i reszta familii też .
Sprowadza mnie ten mój syn na ziemię oj sprowadza .wydawało mi się ,że dość znośnie używam strun głosowych ale rankiem pewnego słonecznego dnia usłyszałam -Mama nie śpiewa .Hm .Nie to nie foch .
Ale dzis podczas jazdy zgodnie i w porozumieniu wyśpiewywał z nami ogórek,ogórek .Więc może repertuar mu nie pod pasował .No ale nie śpiewam .Wczoraj błyskawicznie nauczył się rymowanki -idzie raczek .Z zaskoczeniem stwierdziłam ,że chętniej powtarza zdania jeśli sa w nich załamania .Nie jest zainteresowany monotonnością lubi kiedy jakiś wyraz w zdaniu jest mocno zaakcentowany .I w ten sposób wieczorna modlitwa zamienia się w salwę śmiechu .Ale całe Ojcze Nasz , Zdrowaś Mario i Aniele Boży umie .Po prostu umie i już .Przykazania mu nie podeszły i nie zamierza nawet zaczynać .Teraz wieczorami puszcz      am mu audiobooki z bajkami dla dzieci klasyka oczywiście Bracia Grimm , Andersen ,Tuwim .wierzę ,że pod progowo zapamiętuje usłyszane słowa .I tego się będę trzymać .
Obudziła się we mnie nadzieja .Zobaczymy czy słusznie .
Jutro czeka nas ciężki dzień.W szczególności Ewę , naważyła piwa i jutro będzie musiała się zmierzyć z konsekwencjami .Eh może w końcu coś do niej dotrze .Może tak jak z Jankiem trzeba po prostu poczekać i mieć nadzieję ,że trafi na ludzi dla których nie będzie tylko statystycznym numerem

Brak komentarzy: