czwartek, 20 października 2016

Nadciąga Listopad

Pytania bez odpowiedzi
Zawisły w ciszy
Kalendarz wskazuje czas
Kolejny raz zapytam
Kamienną płytę
Wiatr rozkołysze ciszę
Mamo słyszysz?
Chcę wierzyć ,że tak
Wszystko czego nie zdążyłam powiedzieć
Nim nadszedł odpowiedni czas
Odpowiedź bez słów
W krakaniu wron
W kroplach deszczu
Czy to deszcz
Mamo popatrz .Widzisz?
Chcę wierzyć ,że tak
Nadal potrafię płakać
Ten jeden raz
W listopadowy zmrok
Rzucam pytania
Zawisnął w ciszy
Znów minie rok
I czas zadumania .

Ten czas na wspominki uszczupla mi oczywiście Jan Stanisław swoja obecnością .No i bardzo dobrze ,bo bym się użalała nad tym jakie to ze mnie złe dziecko było od świąt do świąt .A że codziennie jest jakieś święto to kiedy czas na urlop od depresji .?No i na szczęście jest on moja ostoją i oderwanie a właściwie sprowadzenie na właściwe tory Jasiek .
Zbieramy zielone kropki .Za kropkę należny się nagroda .Tą oczywiście wybiera sam zainteresowany a mama stanowi podmiot realizujący .Oczywiście w miarę możliwości .No bez przesady .W końcu jestem tylko mamą a nie cudotwórczynią .Dotychczas poprzeczka zawieszona była na odpowiadającym mi poziomie
-jazda 56
-jazda 53
-do parku na tory
-na żółty (plac zabaw )
-na ślizgawkę
-na lody do galerii
-na frytki
-do plusa na papugę
I do tej pory wystarczyło .A dziś ni z tego ni z owego Jan zażyczył sobie jechać pociągiem na frytki .Przypomniało mu się ,że Wrocławia dawno nie widział .No to myślę sobie a co mi tam i obiecałam,że jak będzie zielona kropka to pojedziemy .Miałam na myśli oczywiście jakąś bliższa trasę .
Więc idę po tego mojego ancymonka .Mając oczywiście nadzieje ,że jak zwykle zlekceważył sobie obietnice i kropka będzie ale np w pięknym pomarańczowym kolorze .Hm była zieloniutka , zielona , zielonkawa Słowo się rzekło autobus na dworzec , z dworca na Krzepów ,z Krzepowa na stację i pociągiem do Głogowa .Jazda 15 minut a wyprawa na 3 godziny można , można

Brak komentarzy: