wtorek, 16 maja 2017

Proteza mowy

Dotarła nasza przesyłka z ,,Mówikiem " Co to jest ? Jest to oprogramowanie wraz z tabletem służące do rozwoju , lub zastąpienia mowy u osób z problemami w komunikacji werbalnej .Sprzęt solidny i cena niebanalna 2160 zł .Skąd u licha wyczarować taki kawał grosza , kiedy ciągniemy ledwo ledwo na plusie ?Wyprosić , wykombinować , jeszcze bardziej zacisnąć zęby i pas i uciułać .Metoda skuteczna chociaż długotrwała .Można też jak się ma wykorzystać 1 % .Można poczekać do czasu aż dziecko osiągnie wiek lat siedmiu i udać się do miejscowego Pfronu ,można też wykorzystać dobre rady Podczas nieszczęsnego pobytu w Rusinowicach bardziej obyte mamy podpowiedziały , że można się zwrócić do fundacji o zakup sprzętu i nie trzeba być jej członkiem .Temat został odłożony na bok i nabierał mocy urzędowej , Głównie dlatego ,że gdzieś w mojej głowie zaciągnięty był hamulec , sto jeden wymówek dlaczego nie .Bo nie przyznają , bo się nie uda , bo lekarz nie wystawi zaświadczenia , a  w końcu bo u nas nie jest tak źle radzimy sobie , Janek idzie do przodu jak burza inni bardziej potrzebują wparcia niż my I tak w kółko . Jednak gdzieś po drodze wpadł mi wpis innej mamy prowadzącej blog o autystycznym synu i jej zachwyty nad Mówikiem .Z ciekawości weszłam na stronę sklepu .Proszę dla zainteresowanych link (Nie firma nie płaci mi za reklamę )
http://www.arante.pl/mowik.html?gclid=CjwKEAjwxurIBRDnt7P7rODiq0USJADwjt5DZCirEUjvJ6F5_IDLveiQnzZUEiqSmQLeca9pZyVSdBoCZLfw_wcB

Zapoznałam się z cenami i przybyło mi kilkadziesiąt siwych włosów .To był moment na odkopanie w mózgu informacji o dofinansowaniu do sprzętu . Na początek udałam się oczywiście po informację do Pfron , gdzie poinformowano mnie iż owszem mogę złożyć wniosek ale po pierwsze nie ma funduszy (początek marca )/Jaś nie ma wieku szkolnego wobec czego i tak nie dostanie .Przecież to takie oczywiste do 7 lat dziecko nie ma potrzeby komunikowania się ze światem , bo po co. Głupia ja .Więc oczywiście wujek google i rozpoczynam sezon na zbieranie wiadomości .Naiwnie sądziłam iż wystarczy podanie z prośbą o zakup sprzętu a fundacja myk robi przelew i na drugi dzień sprzęt zostaje dostarczony pod drzwi .Nie ma tak lekko .
O dofinansowanie zwróciłam się do WOŚP .Na drugi dzień od kontaktu otrzymałam link do strony fundacji z wymogami jakie muszę spełnić aby ubiegać się o pomoc indywidualną .Poczytać o tym możecie tu

http://www.wosp.org.pl/medycyna/programy/pomoc-indywidualna .

Więc pozbierałam dokumenty , papiery , zaświadczenia i pomyślawszy raz kozie śmierć wysłałam .Wysłałam i  nic , cisza , echo .Poklęłam niezbyt cicho na swój osobisty pech , skasowałam plik z fakturą proforma od w/w firmy i rozpoczęłam proces zbierania własnych funduszy .Proste to to nie jest ale jak się chce to można .Mój małż wymyślił całkiem niezły sposób na odkładanie grosza .Otóż zbieramy monety dwu złotowe .Każde z nas posiadane dwa złote wrzuca do woreczka i w ten sposób w ciągu kilku miesięcy naprawdę można odłożyć spora kwotę .Wymaga to nieco dyscypliny i samozaparcia ale da się .I tak zbieramy , ciułamy odkładamy .I pięknego pewnego dnia przychodzi list z Fundacji ,że wstępnie udzielona została zgoda na dofinansowanie i ,że dalsza decyzja zależy od wpłaty własnej w kwocie 324 zł . Wpłacone prawie ,że na ten tych miast i w tym momencie .Co prawda nie z dwójek ale daliśmy radę .Oczywiście problem , bo trzeba wpłacić na podstawie faktury pro forma , którą skasowałam .Jednak i tym razem los wyraźnie mi sprzyjał , ponieważ firma przesłała mi dokument ponownie .Po kilku dniach przyszło kolejne pismo z fundacji o decyzji pozytywnej i informacji ,że zamówienie na Mówik zostało złożone .Czekamy , liczę dni zupełnie jak przed gwiazdką .I w końcu dziś przyjechała nasza przesyłka .Niestety ze względu na umowę licencyjną firmy nie mogę udostępniać i rozpowszechniać ich produktu ani komponentów .Jednak podzielić się z wami moją opinią mogę .Sprzęt jest po prostu rewelacyjny , mega, odlotowy , super i normalnie nie mam słów ,żeby go opisać .Zmechanizowana wersja pecs z lektorem .Można używać nie tylko do komunikacji ale również do nauki .Ponieważ program zawiera funkcję czytania napisanego tekstu .Można wydrukować plansze i wykorzystać symbole w domu . można utworzyć podręczny obrazkowy komunikator na co dzień .Jeszcze nie rozpracowałam wszystkich możliwości a jest ich naprawdę dużo .Do zestawu dołączony jest dobrej klasy tablet (tak na marginesie ).Nad sprzętem tym nie zamierzam się rozwodzić po prostu jest dobry i już .Jan powrócił z przedszkola , pobrykał po dworze , pokręcił się nieco , popilnował starszej siostry , gdyż matka musiała udać się do lekarza z paskudnym kaszlem , który na szczęście okazał się niegroźny aczkolwiek upierdliwy .Po powrocie od doktora wyciągam sprzęt z szuflady i..... I kolejne trzy godziny Janka nie ma .Jako ,że na tablecie nie jest uruchomiony internet , aplikacje ani inne rozpraszające stwory , radośnie zabrał się za naciskanie obrazków .Pokazałam mu jak działa czytanie napisanego tekstu i był zachwycony tym ,że on naciskał literki a głos je czytał .Niestety radości tej opublikować nie mogę bez naruszenia warunków licencji ale była ona żywiołowa, i pełna emocji .Niechętnie rozstał się ze sprzętem aby udać się na odpoczynek .To był dobry pomysł .Warto było włożyć w niego czas i zaangażowanie i zrezygnować z kolejnej paczki chipsów ..Rodzicu z całego serca polecam ten produkt do poprawy komunikacji z dzieckiem .

Brak komentarzy: