niedziela, 11 czerwca 2017

Trzymajcie mnie

W sobotę wydarzenie wielkie .Jan uczestniczył w występnie z przedszkola , który również okazał się być oficjalnym zakończeniem roku .Uczestniczył to ogromne nagięcie rzeczywistości ,stał na scenie , gapił się i dłubał w nosie tudzież próbował bezskutecznie pozbyć się różowej muchy a w końcu starał się podrapać po plecach , oraz z ciekawością obserwował kolegę z grupy który sukcesywnie próbował czmychnąć ze sceny .Punkt obserwacyjny miałam niezły , ponieważ wspięłam się na balkon , gdzie mój syn nie mógł mnie wypatrzeć , co skutkowałoby natychmiastowym zakończeniem jego jakże spokojnego udziału .Nieco przykro mi się zrobiło kiedy panienka siedząca obok nas skomentowała -zobacz tato ten chłopiec tam stoi i nic nie robi ja by go zmusiła żeby tańczył .Pan zmilczał .Może i dobrze a może nie umiał wytłumaczyć ,dlaczego taka sytuacja ma miejsce .Ale mniej przykro mi były kiedy nie zastąpiony pan Krzyś (jak mawia Jan)widząc ,że osobnik odmawia jakiejkolwiek współpracy z panią podszedł szepnął Janowi do ucha słów kilka i hokus pokus Jan zaczął tańczyć i śpiewać ba nawet okręcił się w kółeczko .To był naprawdę wielki sukces .To ,że młody  znalazł się na scenie to już sukces sam w sobie chociaż wymagał nieco logistyki .Nachodziłam się przez młodocianego ,że nogi mi wchodziły w...Jako ,że trzeba było dostarczyć dzieci bezpośrednio do ośrodka kultury , tata pojechał do pracy , szwagier po siostrę więc został nam do dyspozycji transport publiczny, ranek powitał nas deszczem , o mały włos nie zaspaliśmy, ale się udało .Jaś pojechał ze starszą siostrą autobusem a ja jako ,że następny byłby o dużo za późno -pieszkom w butach na obcasie .Brawo ja .Dotarłam akurat w porę ,żeby się skryć  na balkonie .Niestety zdjęć nie ma gdyż posiadam jedynie nagranie wideo podłej jakości .Po zakończonych występach ku swemu ogromnemu zaskoczeniu zostałam wyczytana przy podziękowaniach  dla rodziców dyplom mam a co .Jan oczywiście popędził do mnie , jak tylko jego oczęta mnie wypatrzyły i trwał wiernie u mego boku oferując mi moralne wsparcie .Ha dobrze ,że nie ubrałam się jak na co dzień w jakieś stare wygodne i tu i tam poplamione i powyciągane dresy .Niemniej było mi bardzo miło .Były również plany wręczenia naszej fantastycznej pani Adzie kwiatków i prezentu ponieważ od września zmienia grupę .Jednak gwar , hałas , morze ludzi to było za wiele dla młodego i trzeba się było ewakuować w tej chwili i na ten natychmiast .Nie lubimy zmian oj nie lubimy ale nie ma wyboru czasem trzeba je przeżyć .po występach do domu przebrać wdzianko galowe i maszerujemy pieszo do ok parku na zabawę .Ku żalowi młodego ok park nieczynny zamknięta impreza , ale że akurat były w planie wyścigi wraków więc potuptaliśmy na drugi koniec miasta .Wyścig był super szczególnie opelki , wywrotki i przepychanki .Padł ledwo położył głowę na poduszkę .Wyjazd coraz bliżej jutro czeka nas niemiły poranek bo trzeba rano pobrać krew . To będzie nowa głogowska masakra strzykawką , oby wyszły w porządku  bo nie ma czasu na poprawę .Jutro szalony poniedziałek .Eh dam radę jak zwykle bo jak nie ja to kto . Kolejna kłoda mops .Po wywiadzie z którym musiałam się zapoznać na drugi dzień dostarczywszy swe cielsko do siedziby ps , zostałam poinformowana ,że czeka mnie jeszcze zapoznanie się z zaświadczeniem o zarobkach , następnie muszę przyjść zapoznać się z decyzją , podpisać oświadczenie ,że nie będę wnosić odwołania i wtedy być może w piątek po zasiłek .Mać pracować nie mogę , na świadczenie mam za zdrowe dziecko a do zasiłku celowego tonę papierów i kilka wizyt w instytucji .Na tym rząd chce oszczędzić ?Ale o polityce w tym blogu nie miało być więc zmilczę ale jednego wyborcę maja mniej .I tym nieco upolitycznionym jednak zdanie kończę dzisiejszy dzień .Aby mieć siły na kolejny .


Brak komentarzy: