niedziela, 16 lipca 2017

Jan ma marzenia

Dziś buszowaliśmy po internecie i natrafiliśmy na zdjęcia z Wyścigu Wraków .I Jan przypomniał sobie ,że zamierza zostać zawodnikiem .Zafascynował go pomarańczowy opel tigra .Z góry przepraszam autora za nieautoryzowane użycie .Byliśmy na wyścigu w Głogowie i we Wschowie też , sprawdzić muszę kiedy będzie w Sławie .Jest tak mało miejsc które młody akceptuje,że warto po podróżować .Ku mojemu żalowi filmiki jakie mogę wrzucić na bloga są zbyt krótkie aby pokazać wam entuzjazm młodego .Wrzucę potem na fb jako dodatek do wpisu .Eh ile pasji radości
w takim małym człowieku.Jak zobaczył zdjęcia porzucił wszystkie  zajęcia i się zaczęło


-Pojadę opelkiem , założę kask , zielony , jak pędząca gwiazda , Pojedziemy do lasu i po piasku i ty będziesz patrzeć dobrze ,tylko pamiętaj .I ty będziesz z tyłu a ja pojadę .Mamoooooo opelek jest opelek , on jedzie , zobacz on ucieka do lasu .Kiedy pojadę opelkiem ?Nie mogę być duży .Pojadę jutro na wyścigu ?
Normalnie słowotoku dostał chłopak niemożliwego . Pasjonat .Wprawdzie na torze jest opcja przejażdżki ale nie jest to pomarańczowy opelek .Może na którymś z wyścigów uda się poprosić właściciela o możliwość posadzenia młodego w środku .
Kolejne to lego duplo zestaw lokomotywa z torami .To już od biedy ogarnę bo jedyne ograniczenie to cena zestawu .Wszystkim mądralińskim z komentarzem w stylu masz 500 to dziecku kup podziękujemy .Całe szczęście ,że mam bo teraz mogę spokojnie zaplanować zakup a nie zastanawiać się z czego zrezygnować ,żeby naskładać potrzebną kasę .Rozważam propozycję małżonka w sprawie wypadu wakacyjnego z dzieciakami w końcówce sierpnia .Im dłużej o tym myślę tym bardziej uważam ten pomysł za słuszny .Eh i ja mam marzenie tylko jedno , jedniuteńkie , tycie , wręcz bagatelka .Jeden tydzień z dala od domu , dzieci , telefonu , internetu .Jeden tydzień .Wygląda na to ,że mamy rodzinną słabość do utopijnych marzeń 

Brak komentarzy: