poniedziałek, 2 października 2017

Rola świeżaka w terapii autyzmu 😁

Co prawda nie uważam siebie za nawiedzoną madtke polkie co to czycha pod biedrą na naklejki ,prywatnie zaś uważam szaleństwo naklejkowe za swego rodzaju paradoks .To i tak stałam się posiadaczem pluszaka .Za sprawą Jana , który zapałał niespodziewaną chęcią posiadania tejże maskotki . Bez histerii , podstępnie , po malutku , po cichutku drążył moją duszę .Idziemy sobie do dyskontu , zakupy w koszyku a ten ni z tego ni z owego staje przed regałem z w/w maskotkami i rzecze- fajne te świeżaki są , lubię je , nie mam takich zabawek .Poczucie winy na ten tychmiast bom tyle naklejek zmarnowała naiwnie zakładając ,że będą zbędne . Pytam się więc grzecznie czy mogę zakupić juniora za żywą gotòwkę ,niestety nie .Jakimś cudem dość szybko jednak udało się tacie uzbierać i ot jest truskawka .Z niewiadomych powodòw zaliczana do grupy zwierzątek Janka


W zależności od nastroju zmienia się obiekt przytulania .😁Zestaw ktòry widzicie w komplecie , praktycznie każdym bardzo wczesnym porankiem jakimmś sposobem zjawia się w moim łòżku , niestety na poduszkę i kołdrę nie ma już wolnych rąk 😉 i tak się siłujemy kto więcej kołdry przeciągnie na swoje plecy , szkodnik wygrywa bo przecież ma całe stado do przykrycia. Teraz zbieramy na jabłuszko , dlaczego jabłuszko ? To oczywista oczywistość -bo jest zielone 😊Pomijając fenomen tych maskotek , cieszy mnie fakt , że młody śpi z przytulankami, pilnuje żeby się żadna nie zapodziała , cieszy się po całym dniu jak je zobaczy, bawi się wszystkimi trzema naraz , pamięta jak się nazywają .Po prostu są fajne te pluszaki 😄I pomocne w odrabianiu lekcji 😎siedzą i się gapią .Ciekawe jak bďędzie z jabłkiem pewnie się nie odklei gdyż bzik na zielony kolor trwa 

Brak komentarzy: