czwartek, 16 listopada 2017

Są rzeczy na tym świecie

O ktòrych się filozofom nie śniło.Na ogòł Jasiek to wulkan energii i dobrego humoru . Bardzo mało osób jest w stanie wyzwolić w nim negatywne zachowania . W tej grupie bez wątpienia pierwsze miejsce należy do starszej siostry .Te dwa osobniki pozostawione razem na dwie minuty potrafią wywołać dreszcz grozy .Krzyki, szczypanie, drapanie, szarpanie, przepychanie to taki lekki wstęp do aktu bezssensownej przemocy.Podsycanej bezrozumnym poczuciem wyższości nastoletniego ego .Strach gdzieś wyjść i zostawić tych dwoje razem .Masakra .Po ostatniej akcji , która zakończyła się rozpaczliwym , łkaniem młodego i siniakami starszej ta ostatniaotrzymała definitywny zakaz zbliżania się do małoletniego , tudzież doinformowania się w kwestii zagadnienia autyzmu .Po kilku dniach względnego spokoju i po kilku dniach 24h z matką w domu ,rzekłam sobie raz kozie śmierć , wychodzę , idę bo oszaleje i albo się pozabijają albo nawiążą jakąś ludzką relację . Wracam w domu cisza .O ho koniec świata .Moje dzieci siedzą w pokoju młodego , turlają kulę do kręgli i liczą do 100 😁potem alfabet i dziesiątki .W zgodzie, ciszy i skupieniu. Poczułam się fajnie , jak zwyczajna mama a nie niezastąpiona, bezawaryjna maszyna.Dobrze czasem poczuć ,że człowiek nie jest sam nie musi wszystkiego wiedzieć, nad wszystkim panować .Pewnie w niedalekiej przyszłości dadzą mi do wiwatu ale dziś nie będę sobie tym psuć radochy 😁

Brak komentarzy: