Zacznę dziś od fotorelacji pt,,Jak zrobić deskę do si" Właściwie to przeróbkę jako ,że wcześniej powstał prototyp a wymagał jedynie drobnych udoskonaleń .
Etap pierwszy pierwowzór
Odmierzam ile trzeba obciąć , w tym celu proszę potomka o ułożenie się na brzuchu na desce i zaznaczam
Mocowanie kółek
Jak się nie ma dużego cyrkla to sie korzysta z dostępnych narzędzi
Na wszelki wypadek mocuję dodatkowymi wkrętami listwę z kółkami
Po naniesieniu poprawek , za pomocą papieru i siły rąk szlifuję krawędzie
I ot jest surowy produkt , normalnie goła deska
W celu okrycia tej niezbyt miłej dla brzuszka golizny , korzystam z takera i zszywek tapicerskich
Tudzież oczywiście tkaniny
Efekt końcowy
Fajna ta deska ;)
Po dość długim zastoju , coś drgnęło i znów mamy festiwal nowości .Dziś był po prostu jakiś magiczny dzień .Poranek wszyscy zebrani na porannej odprawie w kuchni a z pokoju rozlega się
-Możecie być ciszej ? Ja jeszcze śpię . Po czym wstał zamknął drzwi i tyle go było widać .Po chwili wstał obejrzał sytuację i stwierdził
-Idę poleżeć , tu nie ma dla mnie miejsca .
Pobawił się chwilę , pomógł matce , zjadł śniadanie i dostał tablecik .Ewka przypomniała sobie ,że piosenek nie zgrałą i leci po komputer a młody
-Ewo ty zawsze robisz kłopoty
Potem spokojnie spędził popołudnie .W końcu oznajmił
-Idę się pobawić .
Dzień wcześniej pojechaliśmy do matki do pracy ,żeby dowieźć dokumentacje do zwolnienia lekarskiego i kupić farbę do pomalowania kosza do koszykówki .Stoimy w kolejce i pani pyta
-kupiłes farbę ?
-Tak
-Będziesz malował ?
-Nie to mama będzie malować .
Cytaty są dosłowne , mowa po prostu ewoluowała błyskawicznie w ostatnim czasie .Daje się zauważyć za to znaczne zwolnienie w sferze fizycznej , już nie leci wszędzie biegiem i chętniej siedzi niż chodzi .Długaśne spacery tez straciły na atrakcyjności .Coś za coś .Prace manualne leżą i czekają , literowanie idzie nam coraz sprawniej tyle ,że poskładanie słów już kuleje zupełnie , ale nie ma co się spieszyć pewnie i na to po prostu przyjdzie odpowiednia pora .Fb ma fajną opcje wspomnień i tam czytam sobie ,że rok temu czy dwa w tym samym czasie było podobnie .Dłuuugo nic a potem bum .Więc mamy takie perpetuam mobile .Czyli cierpliwość i praca , dużo pracy
Kolejny roczek za mną .Piękne kwiaty od małżonka
i torcik no pycha był i dobrze ,że jestem gruba bo bym miała wyrzuty sumienia
No i koniec kolejnego etapu , roku , dnia .Po burzy zawsze świeci słońce , choć czasem trzeba się na nie naczekać
2 komentarze:
Na piękny tort i kwiaty NAPRAWDĘ zasługujesz :):)
Dziękuję 😁
Prześlij komentarz